Jakiś czas temu przechadzałam się z Lusią po pobliskim parku. W jego „dzikiej” części rośnie mnóstwo polnych kwiatów i zaczęłam zastanawiać się jakby je wykorzystać w zabawie. Kwiaty same w sobie są piękne – można po prostu zrobić z nich bukiecik albo uwić wianuszek. Ale jak sprawić, by przetrwały dłużej? Choćby do następnego dnia? Był to mocno upalny dzień, więc od razu przyszła mi do głowy odpowiedź. 😉 Zamrozić!!!
Tak powstał pomysł na kwiatowe kostki lodu.
Razem z Lusią uzbierałyśmy trochę kwiatków, a po powrocie do domu wzięłam pojemniczek do mrożenia kostek lodu i wrzuciłam do niego roślinki. Dalej sprawa jest banalna – wystarczy zalać kwiatuszki wodą i włożyć na noc do zamrażalnika.
Efekt był piękny! <3 Zobaczcie sami! Kwiaty zachowały swoje barwy, a topniejący lód dał przyjemny efekt chłodzenia i ciekawe doznania sensoryczne.
Z pewnością powtórzymy jeszcze nie raz tę zabawę. Jej przygotowanie jest banalnie proste, a sama zabawa jest bardzo przyjemna i nie ma po niej dużo sprzątania. Lubię mieć w zanadrzu takie 5-minutówki, które zajmą na chwilę Lusię. 🙂
A co jeszcze można zrobić z kwiatowymi kostkami lodu? Na przykład wrzucić je do szklanki i zalać wodą z cytrynką. Bardzo przyjemnie pije się wodę z takim kwiatowym akcentem. 😉
Koniecznie obejrzyjcie ten filmik, jeśli poszukujecie pomysłów na aktywności w upalne dni:
Martyna
Bardzo fajny pomysl!😊😊😊
Pingback: 9 wakacyjnych super aktywności i zabaw dla dwulatka (i nie tylko). – Sasanki
Pingback: Letnie odkrycia, czyli nowości i zachwyty! - Sasanki