Niedawno pisałam o ulubionych książkach Helenki –> naszą niezawodna piątkę znajdziesz tutaj. Dzisiaj o hitach zabawkowych – wciągających, czasem hipnotyzujących i w dodatku wspierających rozwój naszego malucha. 🙂
Sezon prezentowy jeszcze trochę przyczajony, ale już za momencik zacznie się wielki szał zakupowy. Może ta lista Was zainspiruje? Polecamy, zachwalamy 🎁🎁🎁
1.
DREWNIANE WARZYWA DO KROJENIA Mellisa and Doug
Bardzo prosta i wciągająca zabawka, która świetnie ćwiczy małe rączki, koncentrację i cierpliwość 🙂 Na rynku jest spory wybór takich zestawów. Różnią się liczbą elementów, ceną i poziomem zaawansowania. Proste zestawy składają się z przedmiotów, które można podzielić tylko na dwie części. W tych bardziej skomplikowanych, np. tak jak w naszym zestawie od Mellisa and Doug, przedmioty składają się z wielu elementów, często trzeba ciąć pod skosem. Myślę, że na początek lepszy jest zestaw prosty – taki jak np. ten czy ten. Kupując nasze warzywka nie wiedziałam, że niektóre z nich mogą być trochę kłopotliwe dla Heli. Na szczęście nasz maluch nie zniechęca się i chętnie sięga po swój drewniany zestaw.
Drewniane warzywa do krojenia Mellisa and Doug
Cena: ok. 79 zł (my kupiliśmy używane za 35zł)
2.
Odkrywam Koło UKŁADANKA Czu Czu
To naprawdę bardzo fajny pomysł na pierwsze puzzle. Dlaczego? Dopasowanie koła do okrągłego otworu w kwadracie to zadanie, które wymaga na początku trochę ćwiczeń i starania, ale nie przekracza możliwości przeciętnego roczniaka. Bardzo istotne jest to, że każde kółko pasuje do każdego kwadratu – tak małe dziecko na początku nie zacznie dobierać puzzli zgodnie z obrazkiem – połączenia będą zupełnie przypadkowe. I tak powstaną żółwiobiedronki i piesokoty. I bardzo dobrze! Na układanie obrazków przyjdzie jeszcze pora 🙂 Helenka była zafascynowana tymi puzzlami. Trafiły do nas, gdy miała 13 miesięcy. Zaczęła trochę niezdarnie, potem szło jej coraz szybciej. W końcu przestały być atrakcyjne, bo nie stanowiły żadnego wyzwania. Nie sięgnęła po nie ani razu przez dłuższy czas. Teraz ma 16 miesięcy i znowu się nimi bawi. Nauczyła się dobierać niektóre z nich w pary, tak by stworzyć kompletny obrazek lwa, czy pandy. Myślę, że to nie koniec – po opanowaniu „prawidłowego” układania nadejdzie jeszcze etap świadomego kreatywnego tworzenia śmiesznych kombinacji. 🙂
Puzzle są solidnie wykonane i zapakowane. Żywa kolorystyka i przyjemne obrazki to kolejne plusy. Dodatkowo bardzo cieszy fakt, że Czu Czu to polska firma 🙂
Choć firmowe pudełko jest ładne i solidne, nie sprawdziło się na przechowywanie puzzli. Układankę chowamy do pojemnika z przegródką – oddzielnie kółka, oddzielnie kwadraty. Oprócz aspektu związanego z porządkiem, mamy przy okazji małą naukę kategoryzacji. No i takie rozdzielone, ułożone puzzle bardziej kuszą do ponownej zabawy 😉
Odkrywam Koło układanka Czu Czu
Cena: w zależności od sklepu 16 – 25zł
3.
SAMOCHÓD JEŹDZIK
Nasze różowe cudo. Dostaliśmy w spadku, wiec narzekać na księżniczki i Disneya nie będę 😉 Najważniejsze, że jeździ, a Helena jest nim zachwycona prawie od pierwszej chwili. Prawie – musieliśmy najpierw wyjąć z różcuda baterie. Grał, świecił i… zniechęcał Helę. Bez fajerwerków muzycznych to już co innego 🙂 Jestem pod wrażeniem tego, jak szybko Helenka wyćwiczyła efektywne korzystanie z jeździka. Na początku powoli sunęła przez mieszkanie, co chwilę się odpychała nóżkami i widać było, że zabawa kosztuje ją sporo wysiłku. Teraz po prostu mocno się odpycha, podnosi nogi do góry i mknie przed siebie. Sama się tego nauczyła, podobnie jak skręcania. Uważam, że taki jeździk to zabawka, która świetnie wspiera rozwój dziecka – przede wszystkim strefy związane z koordynacją ruchową, rozpoznawaniem kierunków i stron, logicznym myśleniem.
Ceny bardzo różne – od kilkudziesięciu złotych (np. taki, czy taki ) do kilkuset (np. taki). Niestety dopiero wśród droższych modeli możemy znaleźć coś w stonowanych kolorach i bez krzykliwych dodatków 🙁
4.
SORTER PIRAMIDA Bajo
Jedna z niewielu zabawek, która pochłania Helę na dłużej niż minutę, ale w taki sposób, że zapomina o wszystkim, łącznie o tym, że mama ma być ZAWSZE obok. Pięć patyków o różnych długościach na pięciu platformach, jedna rama i mnóstwo kolorowych krążków. Co się z tym robi? Na tym etapie – wyjmuje, wkłada, przesuwa, rozrzuca, układa. Dzieci starsze układają krążki kolorami. Zabawka ma hipnotyzujące właściwości 🙂 a oprócz tego wzmacnia koordynację wzrokowo-ruchową, rozwija umiejętność logicznego myślenia i koncentracji, wspomaga zręczność i umiejętności manualne.
Niestety nigdzie nie znalazłam dokładnie takiego sortera, jaki jest u nas – to chyba jakiś stary model. Podobny znajdziecie tu i tu.
SORTER PIRAMIDA Bajo
Cena: ok 70 zł
5.
LALKA DZIDZIUŚ
Podobno jak miałam półtora roku, bardzo profesjonalnie zakładałam tetrowe pieluchy swoim lalkom. Pomimo, że mam nawet zdjęcia z tych zabaw, byłam zadziwiona tym, jak szybko maluchy zaczynają interesować się lalami dzidziusiami. Hela dostała lalę od swojej Babci, jak miała trzynaście miesięcy. To był czas kiedy ta „faza” właśnie się zaczynała. Co prawda lala jest raz tulona, a raz zrzucana z łóżka (wcale nie przypadkiem), nie da się jednak ukryć, że Helenka traktuje ją zupełnie inaczej niż pozostałe zabawki, w tym ulubione przytulanki – pieska i tygrysa. Jest w tym jakaś wyjątkowa emocja i przywiązanie. Zabawne, że co jakiś czas każe mi nakarmić lalę… i sprawdza, czy na pewno dobrze ją przystawiam do piersi… 🙂
Zabawa dzidziusiem stymuluje rozwój poznawczy – lala ma oko, nosek, leży, zrobiła „bach” itd. Wiąże się z rozwojem umiejętności społecznych – Hela często przynosi mi lalę i wydaje z siebie dźwięk, który oznacza „lala płacze” – wtedy tulimy dzidziusia, czasem Hela zarządzi też karmienie 😉
LALKA DZIDZIUŚ – ceny takich lalek są naprawdę różne – od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Ładne lale poniżej 100zł ma Miniland i Jabadabado.
6.
PIŁKA
Piłka. Po prostu. Nie mogło zabraknąć jej w naszym zestawieniu, bo jest to zabawka, którą Helenka bawi się z niegasnącym entuzjazmem od ponad pół roku. Piłek mamy sporo – duże i małe, gumowe, materiałowe, kauczukowe i plastikowe. Wszystkimi się bawimy – odbijamy, ścigamy się ‚kto pierwszy’, Hela uczy się łapać i rzucać (widać ogromne postępy) zawsze towarzyszą tym zabawom piski radości. Czego uczą zabawy z piłką? Panowania nad własnym ciałem, wspierają koordynację wzrokowo-ruchową są treningiem zręczności.
Jeśli szukacie fajnej piłki dla malucha to polecam ciekawe sensorycznie od Rubabu i szalenie urocze od Crocodile Creek.
7.
KSIĄŻKI DŹWIĘKOWE
Seria Poznaję dźwięki jest u nas już jakiś czas – przeczytacie o niej tutaj, Baby Giggle, to fantastyczna książka z odgłosami śmiejących się dzieci. Czerwonego Kapturka kupiłam w Pepco za 14 zł i muszę powiedzieć, że bardzo zaskoczyła mnie przyjemnym głosem lektora. Roar at the Zoo dołączyła do naszego zbioru niedawno, bardzo podoba mi się w niej to, że oprócz odgłosów zawiera prawdziwe fotografie zwierząt.
Oprócz stymulowania zmysłu słuchu takie książki, wspierają rozwój sprawności manualnej oraz myślenia przyczynowo-skutkowego.
Poznaję dźwięki – ok 24 zł
Baby Giggle – niestety niedostępna, ja zapłaciłam 5zł (książka kupiona w sklepie z używaną odzieżą 🙂 )
Czerwony Kapturek – 14 zł
Roar at the Zoo – 19 zł (TK Maxx)
8.
TOPEK Empis
Tę zabawkę Hela dostała na pierwsze urodziny. Szczegółowo pisałam o nim tutaj. Topek to bardzo prosta a jednocześnie bardzo bezpieczna zabawka dla dzieci 0-4 l. dzięki której będą balansować, huśtać się i wirować- robić wszystko to, co potrzebne do rozwoju sprawnego układu przedsionkowego. Hela nie bawi się topkiem tak często jak puzzlami, czy piłką, jednak co jakiś czas z radością wskakuje do swojej pomarańczowej misy, by sobie trochę powirować (dokładniej, byśmy nią trochę pokręcili 🙂 ) Ostatnio zaczęła huśtać w niej swoje przytulanki. 🙂
Cena: 128 zł
🐯🐯🐯
I to chyba już wszystkie nasze hity 🙂 Ciekawa jestem Waszych! Dajcie znać w komentarzach 😚
Magda
***
Jeśli spodobał ci się ten wpis, proszę, podziel się nim ze znajomymi, korzystając z poniższych przycisków i polub naszą stronę na facebooku, żeby być na bieżąco (klik).
Uwielbiam drewniane zabawki.
Mamy tę układankę z Czu Czu i rzeczywiście jest świetna. Z kolei warzywa do krojenia młoda ma dostać niedługo na urodziny i wiem, że będzie zachwycona, bo testowała je u znajomych. Ba! Ja sama miałam przy nich mega frajdę 🙂
Podoba mi się ten sorter piramida, chętnie sprawiłabym Zośce coś takiego. Z kolei lalki nie sprawdziły się u nas wcale, od razu rzuca je w kąt.
Świetny zestaw zabawek! Najlepsze zabawki wg mnie to te drewniane – miłe dla oka, ciepłe i trwałe. Oraz bezpieczne. Swoją drogą lalka i u nas była hitem!
Stożek / topek jest rewelacyjny 🙂 Mam taki do tej pory. Super wpis.
Pingback: A na gwiazdkę Helenka dostanie… 🎄🎁